Pod takim hasłem Unia Metropolii Polskich zorganizowała debatę na temat roli regionów miejskich w polityce osiedleńczej Polski. W dyskusji wzięli udział prezydenci miast tworzących UMP. W debacie uczestniczył również Dyrektor Biura Stowarzyszenia Aglomeracja Opolska.
Organizatorzy zaproponowali przyjęcie perspektywy młodego człowieka, który podejmuje decyzję, gdzie się osiedlić i założyć rodzinę: Dostrzegamy wszystkie aspekty tej decyzji, nie tylko ten najbardziej oczywisty - mieszkaniowy. Problem mają przede wszystkim młodzi ludzie z prowincji, bo dla nich często decyzja osiedleńcza jest także decyzją migracyjną. Ale decyzje osiedleńcze podejmują także wszyscy młodzi ludzie z dużych miast. Decyzja osiedleńcza jest decyzją życia.
Dyskusja odbyła 30 marca w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.
Rozpoczęła się panelem, w którym uczestniczyć będą: prof. Klaus Bachmann (SWPS Uniwersytet Humanistycznospołeczny), prof. Hubert Izdebski (SWPS Uniwersytet Humanistycznospołeczny), prof. Marek Kozak (Uniwersytet Warszawski), prof. Elżbieta Mączyńska (SGH). Dyskusję moderować będzie redaktor Edwin Bendyk.
Jak odpowiedzieć na kryzys?
Według prognozy GUS do 2050 r. ludność Polski zmaleje o prawie 5 milionów. To tak, jakby zniknęło dzisiejsze województwo śląskie. Liczba osób w wieku 65+ wzrośnie o 5,4 miliona i będą one stanowić 1/3 populacji. połowy wieku XXI metropolia katowicka straci 621 tys. mieszkańców (23 proc.), a metropolia łódzka 229 tys. mieszkańców (21 proc.).
W obliczu skali kryzysu zarządzający polskimi metropoliami stawiają zasadnicze i trudne pytanie: czy państwo dotknięte takim kryzysem demograficznym będzie w stanie funkcjonować? Czy wystarczy mu pieniędzy na cokolwiek poza niskimi emeryturami i opieką zdrowotną? Wobec tak postawionego problemu cel debaty wydaje się jasny: należy dyskutować o sposobach zapobieżenia masowej emigracji młodych, wykształconych Polaków, a zarazem o sposobach uczynienia Polski krajem atrakcyjnym osiedleńczo także dla innych nacji, pamiętając jak dużo w przeszłości dali Polsce imigranci z Niemiec czy Francji.
Polityka osiedleńcza
Pomysłodawcy debaty przez politykę osiedleńczą rozumieją „spójne kierowanie i administrowanie sprawami wewnętrznymi i zagranicznymi państwa odnośnie mobilności, migracji wewnętrznych i zewnętrznych, w tym uspójnienie dotychczas odrębnie formułowanych polityk: demograficznej, miejskiej, mieszkaniowej, migracyjnej, obszarów wiejskich, prorodzinnej, przestrzennej, regionalnej, zatrudnienia i innych, w sumie mających wpływ na decyzje osiedleńcze młodych ludzi w Polsce, nie tylko samych Polaków. Polityka osiedleńcza z natury jest długookresowa. Efekty zobaczymy dopiero po wielu latach. Rok 2020 to koniec bieżącej perspektywy finansowej UE i prawdopodobny koniec okresu, gdy Polska była beneficjentem netto pomocy zachodnich krajów UE. Rok 2050 to kres aktywności zawodowej dzisiejszych 30-latków, przejmujących obecnie władzę po pokoleniu rządzącym od początku Trzeciej RP.”
Pomysł: start-upowe miasteczka hipoteczne
W opinii ekspertów Unii Metropolii Polskich, efektywność polityki osiedleńczej wzrośnie, jeśli będzie się projektować (z udziałem przyszłych mieszkańców) nie pojedyncze domy czy monofunkcyjne osiedla mieszkaniowe, lecz pełnofunkcyjne, wzorotwórcze miasteczka, na terenach ekstensywnie zurbanizowanych i wyposażonych w infrastrukturę. Konkurowanie miast za pomocą stadionów, aquaparków czy filharmonii ma plusy i minusy. „Pomyślmy o rozsławieniu miasta dzięki zawartym w nim innowacyjnym miasteczkom dla młodej elity, w których mieszkania sąsiadowałyby ze start-upami. Szczególnym wyzwaniem jest uatrakcyjnienie osiedleńcze miast offowych w stosunku do metropolii, np. takich jak Bielsko-Biała, Częstochowa, Elbląg, Koszalin, Płock, Radom, Tarnów."